-Kto jest najlepszym przyjacielem Artura Boruca w Celticu? -McDonald:)
Do reprezentacji Polski trafił nowy zawodnik z Brazylii. Na pierwszej odprawie przed treningiem Leo narysował na tablicy wielki prostokąt i zaczął uderzać w niego piłką: – Piłka, rozumiesz? Bramka, tu, prostokąt. Bramka, jak piłka do bramki to dobrze, rozumiesz? Na te słowa wstał nasz nowy Brazylijczyk, lekko poszarzały i cokolwiek zdenerwowany. Opanował się jednak i odzywa się płynną polszczyzną do trenera: – Panie trenerze, ja od kilkunastu lat mieszkam w Polsce. Mam tu żonę, dzieci, a studiowałem filologię polską i mówię w tym języku lepiej, niż niejeden Polak! Leo popatrzył na niego ze zdumieniem i powiedział: – Siadaj synu, ja mówię do Krzynówka.
Piłkarze Brazylii wchodzą do szatni. Patrzą - a tam tylko jedna koszulka dla Ronaldinho. No to mówią mu - Ronaldinho, dobra będziesz grał sam. Reszta drużyny poszła do pubu na piwo..
Ronaldinho sam bez bramkarza nieźle się spisywał... Reszta drużyny w pubie po jakimś czasie włączyła telegazetę żeby zobaczyć jaki wynik - 0:1 dla Brazylii (34' Ronaldinho) no to się cieszą.. jakiś czas później patrzą a tam koniec meczu i wynik 1:1 (83' Rasiak).
Następnego dnia spotykają się z Ronaldinho i mówią: - Ej, stary, czemu strzelili ci bramkę? Przecież tak dobrze ci szło...? - No wiecie panowie - odpowiada Ronaldinho - w 46 minucie dostałem czerwoną kartkę...
|